Pokazywanie postów oznaczonych etykietą transfery. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą transfery. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Lech do rozbiórki?

Dwojako można ocenić tegoroczną rundę jesienną w wykonaniu poznańskiego Lecha. W naszej rodzimej ekstraklasie Kolejorz jest na miejscu 11 ze stratą 11 punktów do liderującej Jagiellonii Białystok i 8 do 3 warszawskiej Legii.Sytuacja jest nieciekawa, a Lech celował w mistrzostwo kraju. Dużo lepiej kibice będą wspominali występ Lecha w fazie grupowej Ligi Europejskiej.Poznaniacy, o czym wszyscy doskonale wiemy wyszli z grupy,a w następnej rundzie trafili na portugalski Sporting Braga. Jednak nie to jest teraz głównym problemem włodarzy klubu z Wielkopolski.

Coraz głośniej mówi się o odejściu kluczowych zawodników poznańskiej lokomotywy. Pierwszym zawodnikiem, który miał odejść był Grzegorz Wojtkowiak. Cena: 1milion Euro. Do odejścia do tej pory nie doszło i prawdopodobnie już nie dojdzie, a szkoda bo za taką kwotę Lech mógłby kupić dwóch zawodników, którzy stanowiliby wzmocnienie.Kolejnym łakomym kąskiem był nie grający dla pieniędzy "dusigrosz" Arboleda. Okazało się jednak, że kocha on Lecha (i jego pieniądze) i nie mógłby odejść do innego klubu. Oczywiście przekonała go do tego podwyżka wynagrodzenia. W tym przypadku Kolejorz straciłby wiele, a więc dobrze się stało, że Maniek został.Szkoda tylko, że w takich okolicznościach. Natomiast kupnem Siergieja Kriwca ponoć zainteresowana jest włoska As Roma oraz angielski Birmingham. Jeżeli te spekulacje są prawdą, a Roma jest naprawdę gotowa wyłożyć około 2 miliony Euro to Lech powinien jak najszybciej sprzedać Białorusina. Nic tylko jechać na lotnisko i wepchnąć go do odpowiedniego samolotu. Jego dobre mecze w tym sezonie można policzyć na palcach jednej ręki, a takie pieniądze pozwoliłyby zainwestować w lepszych zawodników. Skauci z Wielkopolski jeżdżą i obserwują zawodników z innych lig, więc za taką kwotę można kupić piłkarza o klasę lepszego od Kriwca. Byleby by to nie były transfery pokroju Golika czy Handzica. Również w polskiej lidze Kolejorz by znalazł godnego następce. Maciej Małkowski czy choćby Tomasz Kupisz to tylko nieliczni lepsi od naszego Kriwca. Największą stratą byłoby odejście Peszki. Powadzi on zaawansowane rozmowy z Fc Koln. Cena byłaby śmieszna, gdyż za najlepszego skrzydłowego w Ekstraklasie wystarczy wyłożyć około miliona euro. Po raz drugi w niebieskich barwach udaną rundę zaliczył Semir Stilic. Dwa lata temu w analogicznym momencie roku mówiło się o zainteresowaniu Celiku. Lech nie chciał sprzedawać swojej gwiazdy, a następne 1,5 roku były najzwyczajniej słabe i nikt ni chciał kupić Bośniaka. Teraz sytuacja się powtarza, a 10 milionów złotych mam nadzieję, że przekona działaczy Lecha. Taka szansa może się więcej nie powtórzyć, a celem Lecha jest przede wszystkim awans do następnej edycji Ligi Europy. Kolejorz ma zbyt krótką ławkę rezerwowych by walczyć na trzech frontach (Puchar Polski, liga oraz Liga Europy). Reasumując Lech sprzedaje Kriwca, Stilica, Wojtkowiaka. Klub wzbogaca się o około 25 milionów złotych, a za te pieniądze można kupić godnych zastępców np. Kupisz, Cetnarski, Wołąkiewicz, ale również wzmocnić ławkę rezerwowych. Pytanie tylko,czy działacze zechcą dokonać tych transakcji. Za pół roku wartość tych zawodników spadnie, bo Lech nie zdobędzie tytułu, a w Lidze Europy może szybko odpaść.

by Mariusz