Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lech Poznań. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lech Poznań. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 24 marca 2011

Jak przedłużać kontrakty z piłkarzami.

 
Na Sport.pl  dwa jakże podobne do siebie, a jednak inne artykułu. Chodzi w tym miejscu o przedłużanie kontraktów z kontuzjowanymi, chorymi piłkarzami. Otóż Lech poznań który zawsze liczy na lojalność piłkarzy którzy nie będą chcieli odchodzić do europy z darmo, poczeka do końca wyleczenia poważnej kontuzji Bandrowskiego, z przedłużeniem z nim kontraktu. Ktoś może powiedzieć, oczywiście słusznie,że jest kontuzjowany to dlaczego klub ma podpisywać z nim kontrakt. Jednak szacunek dla zawodnika powinien się należeć. W końcu jest to podstawowy zawodnik w Lechu, który już łapał epizody w reprezentacji. Jednak nie w Lechu (jak i chyba w każdym polskim klubie) wolą by piłkarz pożył w niepewności do ostatnich dni swojego kontraktu. Chyba, że ktoś będzie chciał podpisać kontrakt z kontuzjowanym piłkarzem wtedy się zacznie jaki to ten piłkarz niedobry nielojalny i w ogóle zły!
Jednak jeszcze warto wspomnieć o tym jak sprawa z kontuzjami wygląda w Europie. Otóż jeden z klubów od którego polscy działacze powinni się uczyć, czyli FC Barcelona, właśnie podpisał kontrakt z Abidalem, który leży w szpitalu po wycięciu guza z wątroby. Jak widać nawet tak wielki klub który może mieć każdego piłkarza, woli pokazać szacunek dla zawodnika i jego problemu. Udowodnić, iż są razem z nim i zależy im na nim, zamiast czekać nie wiadomo ile na podpisanie kontraktu. I czy my w Polsce nie możemy tak samo? Chyba nie, gdyż jakby to wyglądało przedłużyć kontrakt z podstawowym zawodnikiem, ale chorym kontuzjowanym, to takie nie polskie.

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Lech do rozbiórki?

Dwojako można ocenić tegoroczną rundę jesienną w wykonaniu poznańskiego Lecha. W naszej rodzimej ekstraklasie Kolejorz jest na miejscu 11 ze stratą 11 punktów do liderującej Jagiellonii Białystok i 8 do 3 warszawskiej Legii.Sytuacja jest nieciekawa, a Lech celował w mistrzostwo kraju. Dużo lepiej kibice będą wspominali występ Lecha w fazie grupowej Ligi Europejskiej.Poznaniacy, o czym wszyscy doskonale wiemy wyszli z grupy,a w następnej rundzie trafili na portugalski Sporting Braga. Jednak nie to jest teraz głównym problemem włodarzy klubu z Wielkopolski.

Coraz głośniej mówi się o odejściu kluczowych zawodników poznańskiej lokomotywy. Pierwszym zawodnikiem, który miał odejść był Grzegorz Wojtkowiak. Cena: 1milion Euro. Do odejścia do tej pory nie doszło i prawdopodobnie już nie dojdzie, a szkoda bo za taką kwotę Lech mógłby kupić dwóch zawodników, którzy stanowiliby wzmocnienie.Kolejnym łakomym kąskiem był nie grający dla pieniędzy "dusigrosz" Arboleda. Okazało się jednak, że kocha on Lecha (i jego pieniądze) i nie mógłby odejść do innego klubu. Oczywiście przekonała go do tego podwyżka wynagrodzenia. W tym przypadku Kolejorz straciłby wiele, a więc dobrze się stało, że Maniek został.Szkoda tylko, że w takich okolicznościach. Natomiast kupnem Siergieja Kriwca ponoć zainteresowana jest włoska As Roma oraz angielski Birmingham. Jeżeli te spekulacje są prawdą, a Roma jest naprawdę gotowa wyłożyć około 2 miliony Euro to Lech powinien jak najszybciej sprzedać Białorusina. Nic tylko jechać na lotnisko i wepchnąć go do odpowiedniego samolotu. Jego dobre mecze w tym sezonie można policzyć na palcach jednej ręki, a takie pieniądze pozwoliłyby zainwestować w lepszych zawodników. Skauci z Wielkopolski jeżdżą i obserwują zawodników z innych lig, więc za taką kwotę można kupić piłkarza o klasę lepszego od Kriwca. Byleby by to nie były transfery pokroju Golika czy Handzica. Również w polskiej lidze Kolejorz by znalazł godnego następce. Maciej Małkowski czy choćby Tomasz Kupisz to tylko nieliczni lepsi od naszego Kriwca. Największą stratą byłoby odejście Peszki. Powadzi on zaawansowane rozmowy z Fc Koln. Cena byłaby śmieszna, gdyż za najlepszego skrzydłowego w Ekstraklasie wystarczy wyłożyć około miliona euro. Po raz drugi w niebieskich barwach udaną rundę zaliczył Semir Stilic. Dwa lata temu w analogicznym momencie roku mówiło się o zainteresowaniu Celiku. Lech nie chciał sprzedawać swojej gwiazdy, a następne 1,5 roku były najzwyczajniej słabe i nikt ni chciał kupić Bośniaka. Teraz sytuacja się powtarza, a 10 milionów złotych mam nadzieję, że przekona działaczy Lecha. Taka szansa może się więcej nie powtórzyć, a celem Lecha jest przede wszystkim awans do następnej edycji Ligi Europy. Kolejorz ma zbyt krótką ławkę rezerwowych by walczyć na trzech frontach (Puchar Polski, liga oraz Liga Europy). Reasumując Lech sprzedaje Kriwca, Stilica, Wojtkowiaka. Klub wzbogaca się o około 25 milionów złotych, a za te pieniądze można kupić godnych zastępców np. Kupisz, Cetnarski, Wołąkiewicz, ale również wzmocnić ławkę rezerwowych. Pytanie tylko,czy działacze zechcą dokonać tych transakcji. Za pół roku wartość tych zawodników spadnie, bo Lech nie zdobędzie tytułu, a w Lidze Europy może szybko odpaść.

by Mariusz

czwartek, 16 grudnia 2010

Podsumowanie Ligi Europejskiej. Faza Grupowa



Faza grupowa Ligi Europejskiej sezonu 2010/2011 dobiegła końca. Jest to tradycyjnie czas na pierwsze podsumowania.
Zespoły z silniejszych i bardziej zamożnych lig europejskich potraktowały, jak co roku, te rozgrywki lekceważąco. Dzieje się tak ponieważ, pieniądze z Europa League są mniejsze niż z rodzimych federacji, a także chęć wywalczenia sobie prawa do gry w Champions League poprzez ligę jest silniejsza niż zdobycie pucharu.Sposobem zwalczania tego zjawiska byłoby nagrodzenie zwycięzcy grą w Lidze Mistrzów.UEFA jednak nie chce zająć się tą sprawą i co najmniej przez kilka sezonów będziemy świadkami wielu sensacji.
Lech Poznań trafił do wydawałoby się "grupy śmierci". Nic bardziej mylnego. Jedynie Manchester City nie zawiódł, ale to ze względu na to że ma piekielnie silną ławkę rezerwowych. Mistrz Austrii,Red Bull Salzburg był cieniem zespołu, który zdobywał tytuł na krajowym podwórku. Natomiast dla Juventusu ważniejsza była walka o Scudetto. Pozostałe włoskie zespoły również się nie popisały i tylko Napoli rzutem na taśmę zdołało awansować. Z takiego obrotu sprawy cieszą się Niemcy. Po tym sezonie Bundesliga najprawdopodobniej wyprzedzi Serie A. Pozwoli to na zwiększenie liczby drużyn grających w LM do 4,a włosi stracą jedno miejsce. Jednak nie wszystkim drużynom niemieckim udało się awansować. Odpadł mistrz jesieni Borussia Dortmund. Klub z Westfalii wyeliminowała hiszpańska Sevilla oraz PSG. Może to wyjść na dobre Borussii, gdyż teraz będą mogli się skupić na walce o upragnione mistrzostwo. Odnotować należy kolejny dobry sezon BATE Borysów. Klub z Białorusi napsuł sporo krwi w walce o pierwsze miejsce w grupie drużynie Dynama Kijów, a w pokonanym polu zostawił AZ Alkmaar. Ubiegłoroczny triumfator - Atletico Madryt w teoretycznie słabej grupie zajął 3 miejsce. Zostali wyeliminowani przez Bayer oraz rywala Jagiellonii Białystok w eliminacjach do tejże fazy rozgrywek Arisu Saloniki. Do miana jednego z faworytów urasta rewelacyjne FC Porto. Podopieczni Andre Villas-Boasa nie przegrali żadnego meczu zdobywając 16 punktów w 6 meczach. Wśród faworytów wymieniani są jeszcze rywale Lecha-gracze Manchesteru City oraz piłkarze Villarealu. Czarnym koniem może okazać się Zenit Petersburg. Już jutro losowanie po którym wiele może się wyjaśnić.
Lech nie będzie rozstawiony, a więc pierwszy mecz zagra u siebie, a jego potencjalni rywale to:Bayer Leverkusen, Sporting Lizbona, Villarreal, Dynamo Kijów, CSKA Moskwa, VfB Stuttgart, PSV, PSG, Liverpool, Porto, oraz zespoły, które odpadły z Ligi Mistrzów: Ajax, Spartak Moskwa, Braga, Twente.
Wśród tych zespołów nie ma łatwego przeciwnika, ale Lech już pokazał, że przed meczem jeszcze nikt nie wygrał. Moim zdaniem najlepszym przeciwnikiem byłby FC Liverpool bądź VFB Stuttgart.

by Mariusz