Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2010. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2010. Pokaż wszystkie posty

sobota, 26 czerwca 2010

o Finalistach z 2006 roku

Cztery lata temu finał, dzisiaj już się pożegnały z turniejem. Tak mowa w tym miejscu o Włochach i Francuzach największych rozczarowaniach tego turnieju. Oby dwie zajęły ostatnie miejsca w swoich grupach a jedyne co pokazały (szczególnie w przypadku Francji) jak nie powinno się kompletować drużyny na mistrzostwa.
Niestety ale jeśli w składzie ma się skłóconych ze sobą zawodników a większość drużyny jest nieufna do trenera to musi się to zakończyć w ten a nie inny sposób. W 2006 Roku Francja była rządzoną przez ówczesnego najlepszego piłkarza mijającej dekady, Zidanie. W gruncie rzeczy to on wybierał z kim gra kto mu pasuje i reprezentacja Francji z Zidanem zawsze (po za 2002) rokiem walczyła w pięknym stylu na każdej imprezie. Niestety ale o Sile Francji świadczą indywidualności ale nie w każdej formacji ale szczególnie w środku pola. Bez rozgrywającego na światowym poziomie który jest wyznacznikiem jak sie powinno piłkę podać do napastnika Francja niczego nigdy nie zdobyła. Wystarczy zobaczyć co się stało gry skończyła się era Platiniego i ile mimo posiadania najlepszych napastników swego czasu na świecie Francja grała totalne dno. No właśnie, aż do czasu pojawienia się Zidana. To on pchał drużynę do przodu i nawet pomimo słabszego dnia potrafił jednym jedynym podaniem wygrać mecz. Obecnie co pokazał ten Mundial Francja takiego zawodnika nie ma i nikt się nie szykuje z obecnych by takim zawodnikiem być. Wiec na jakieś kilka lat Francja jest poza obiegiem mistrzowskim.
Włochy natomiast popełniły grzech pychy próbując oszukać wszystkich że mimo starego składu są w stanie znowu wywalczyć mistrzostwo. Jak się okazało było to bardzo złudne i już faza grupowa zweryfikowała Włoskie zapędy. Cannavaro bez formy (najgorszy turniej mistrzowski w jego życiu), większość drużyny przechodząca obok meczu, jak i uwierzenie że z tak słabej grupy da się wyjść bez większej walki doprowadziły iż Mistrz jeszcze Aktualny świata po trzech meczach powiedział "do widzenia" możliwości obrony tutułu. Niech Włosi wyciągną lekcje na przyszłość i jednak zabierają najlepszych a nie tylko tych którzy byli najlepsi 4 lata temu.