Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Włochy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Włochy. Pokaż wszystkie posty

sobota, 4 grudnia 2010

Młodzi czekają na szansę


Oglądając wczorajszy mecz ligi włoskiej Lazio-Inter dostrzegłem różnice między szkoleniem młodzieży w lidze polskiej a zagranicznej piłce.W zespole Interu zadebiutował zaledwie 18-letni Felice Natalino.Ten prawy obrońca był wyróżniającym się zawodnikiem drużyny z Lombardii.Oczywiście możliwe było to tylko dzięki licznym kontuzjom w bloku obronnym Interu.Rafa Benitez zaryzykował i postawił na młokosa i tu pojawia się pytanie: Co by zrobili Polscy trenerzy na jego miejscu?
Zdecydowana większość przesuwa innego zawodnika w lukę po kontuzjowanym zawodniku. Efekty widać w grze reprezentacji,która raz za razem się kompromituje. Zawodników, którzy debiutowali w lidze w wieku 18 lat jest w polskiej lidze niewielu.Jednak wszyscy oni są teraz ważnymi ogniwami swoich drużyn. Są to Marcin Budziński, Mateusz Klich,Ariel Borysiuk, Maciej Rybus. Dla porównania w ligach zagranicznych takich zawodników jest o wiele więcej.Wymienić tu można chociażby przykłady Mario Balotellego, Rooneya, Davide Santona, Brazylijczyka Fabio Da Silva czy Javiera Hernandeza. Przykładem dla polskich szkoleniowców powinien być Arsene Wenger, który opiera swoją drużynę na młodych zdolnych jak np. Aaron Ramsey. Młody nie znaczy słabszy, więc DRODZY TRENERZY stawiajcie na młodzież, ponieważ to przyniesie długotrwały zysk dla klubu i dla polskiej reprezentacji. A oto przykład co potrafi zrobić młodzieniec w debiucie w lidze hiszpańskiej.

 Sergio Canales na 0:1 w meczu z Sevillą
 
Sergio Canales na 0:2 w meczu z Sevillą

by Mariusz

sobota, 26 czerwca 2010

o Finalistach z 2006 roku

Cztery lata temu finał, dzisiaj już się pożegnały z turniejem. Tak mowa w tym miejscu o Włochach i Francuzach największych rozczarowaniach tego turnieju. Oby dwie zajęły ostatnie miejsca w swoich grupach a jedyne co pokazały (szczególnie w przypadku Francji) jak nie powinno się kompletować drużyny na mistrzostwa.
Niestety ale jeśli w składzie ma się skłóconych ze sobą zawodników a większość drużyny jest nieufna do trenera to musi się to zakończyć w ten a nie inny sposób. W 2006 Roku Francja była rządzoną przez ówczesnego najlepszego piłkarza mijającej dekady, Zidanie. W gruncie rzeczy to on wybierał z kim gra kto mu pasuje i reprezentacja Francji z Zidanem zawsze (po za 2002) rokiem walczyła w pięknym stylu na każdej imprezie. Niestety ale o Sile Francji świadczą indywidualności ale nie w każdej formacji ale szczególnie w środku pola. Bez rozgrywającego na światowym poziomie który jest wyznacznikiem jak sie powinno piłkę podać do napastnika Francja niczego nigdy nie zdobyła. Wystarczy zobaczyć co się stało gry skończyła się era Platiniego i ile mimo posiadania najlepszych napastników swego czasu na świecie Francja grała totalne dno. No właśnie, aż do czasu pojawienia się Zidana. To on pchał drużynę do przodu i nawet pomimo słabszego dnia potrafił jednym jedynym podaniem wygrać mecz. Obecnie co pokazał ten Mundial Francja takiego zawodnika nie ma i nikt się nie szykuje z obecnych by takim zawodnikiem być. Wiec na jakieś kilka lat Francja jest poza obiegiem mistrzowskim.
Włochy natomiast popełniły grzech pychy próbując oszukać wszystkich że mimo starego składu są w stanie znowu wywalczyć mistrzostwo. Jak się okazało było to bardzo złudne i już faza grupowa zweryfikowała Włoskie zapędy. Cannavaro bez formy (najgorszy turniej mistrzowski w jego życiu), większość drużyny przechodząca obok meczu, jak i uwierzenie że z tak słabej grupy da się wyjść bez większej walki doprowadziły iż Mistrz jeszcze Aktualny świata po trzech meczach powiedział "do widzenia" możliwości obrony tutułu. Niech Włosi wyciągną lekcje na przyszłość i jednak zabierają najlepszych a nie tylko tych którzy byli najlepsi 4 lata temu.