Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Trener. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Trener. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 10 lutego 2011

Smuda najbardziej lubiany?

Powiem szczerze, spadłem z krzesła. Wszystko przez wpis na stronie sport.pl na której to są cytowane wyniki badań opinii publicznej na temat ulubionego trenera, zainteresowaniem piłką nożną, ulubioną drużyną i ulubionym polskim piłkarzem. Ile z werdyktem opinii publicznej w sprawie klubu i piłkarza można się jeszcze zgodzić (Lech Poznań i Kuba Błaszczykowski) zastanawiające jest, kto jest najbardziej lubianym trenerem w Polsce. Wyszło, że nie potrafiący wypowiedzieć się kulturalnie w mediach i zmieniający zdanie co dwie minuty Smuda. Osz ci los. Chciałoby się zapytać, kto brał udział w tym głosowaniu? Może przepytywanymi byli: 1) lidzie z PZPN, 2) Piłkarze powołani na ostatnie spotkanie 3) ludzie którzy nie znają sie na piłce i tylko z mediów kojarzą to nazwisko (swoją drogą ten wariant najbardziej bliski chyba prawdzie zważywszy że wg. badań zainteresowanie piłką najniższe jest od 10 lat). Jeszcze zastanawiałem się czy czasami Smuda nie został wybrany z innego powodu. ktoś usłyszał pytanie: Jakiego trenera lubi pan/pani najbardziej odpowiedź była następująca: Smudę bo zawsze się śmieję gdy go czytam, takich głupot jakich on wypowiada dawno nie czytałem. I w ten sposób też możliwe jest że Smuda znalazł sie na samym szczycie tej listy. Zastanawiające jest również to że na trzecim miejscu znalazł się... Henryk Kasperczak. No dobrze plebiscyt na popularność to był ale jednak jego popularność teraz jest tak znikoma, że aż się wydaje, że ktoś specjalnie chciał przypomnieć opinii publicznej o takim trenerze. Jednak także tego wyboru upatruję przede wszystkim w tym, że jednak byli pytani ludzie nie związani z piłką nożną (stąd to słabe zainteresowanie) i też kiedyś im się obiło Kasperczak o uszy i tak go podali. Proste.
Na sam koniec ciekawostka. Kogo przedstawiciel tych od tej ankiety typuje jako przyszłego "medialne" trenera? Macieja Bartoszka. Jeśli on medialny to ja dziękuję. Wolę Probierza, Michniewicza itp itd którzy powiedzą coś z sensem a nie pierdolą trzy po trzy.

sobota, 4 grudnia 2010

Młodzi czekają na szansę


Oglądając wczorajszy mecz ligi włoskiej Lazio-Inter dostrzegłem różnice między szkoleniem młodzieży w lidze polskiej a zagranicznej piłce.W zespole Interu zadebiutował zaledwie 18-letni Felice Natalino.Ten prawy obrońca był wyróżniającym się zawodnikiem drużyny z Lombardii.Oczywiście możliwe było to tylko dzięki licznym kontuzjom w bloku obronnym Interu.Rafa Benitez zaryzykował i postawił na młokosa i tu pojawia się pytanie: Co by zrobili Polscy trenerzy na jego miejscu?
Zdecydowana większość przesuwa innego zawodnika w lukę po kontuzjowanym zawodniku. Efekty widać w grze reprezentacji,która raz za razem się kompromituje. Zawodników, którzy debiutowali w lidze w wieku 18 lat jest w polskiej lidze niewielu.Jednak wszyscy oni są teraz ważnymi ogniwami swoich drużyn. Są to Marcin Budziński, Mateusz Klich,Ariel Borysiuk, Maciej Rybus. Dla porównania w ligach zagranicznych takich zawodników jest o wiele więcej.Wymienić tu można chociażby przykłady Mario Balotellego, Rooneya, Davide Santona, Brazylijczyka Fabio Da Silva czy Javiera Hernandeza. Przykładem dla polskich szkoleniowców powinien być Arsene Wenger, który opiera swoją drużynę na młodych zdolnych jak np. Aaron Ramsey. Młody nie znaczy słabszy, więc DRODZY TRENERZY stawiajcie na młodzież, ponieważ to przyniesie długotrwały zysk dla klubu i dla polskiej reprezentacji. A oto przykład co potrafi zrobić młodzieniec w debiucie w lidze hiszpańskiej.

 Sergio Canales na 0:1 w meczu z Sevillą
 
Sergio Canales na 0:2 w meczu z Sevillą

by Mariusz