Pokazywanie postów oznaczonych etykietą FC Barcelona. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą FC Barcelona. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 24 marca 2011

Jak przedłużać kontrakty z piłkarzami.

 
Na Sport.pl  dwa jakże podobne do siebie, a jednak inne artykułu. Chodzi w tym miejscu o przedłużanie kontraktów z kontuzjowanymi, chorymi piłkarzami. Otóż Lech poznań który zawsze liczy na lojalność piłkarzy którzy nie będą chcieli odchodzić do europy z darmo, poczeka do końca wyleczenia poważnej kontuzji Bandrowskiego, z przedłużeniem z nim kontraktu. Ktoś może powiedzieć, oczywiście słusznie,że jest kontuzjowany to dlaczego klub ma podpisywać z nim kontrakt. Jednak szacunek dla zawodnika powinien się należeć. W końcu jest to podstawowy zawodnik w Lechu, który już łapał epizody w reprezentacji. Jednak nie w Lechu (jak i chyba w każdym polskim klubie) wolą by piłkarz pożył w niepewności do ostatnich dni swojego kontraktu. Chyba, że ktoś będzie chciał podpisać kontrakt z kontuzjowanym piłkarzem wtedy się zacznie jaki to ten piłkarz niedobry nielojalny i w ogóle zły!
Jednak jeszcze warto wspomnieć o tym jak sprawa z kontuzjami wygląda w Europie. Otóż jeden z klubów od którego polscy działacze powinni się uczyć, czyli FC Barcelona, właśnie podpisał kontrakt z Abidalem, który leży w szpitalu po wycięciu guza z wątroby. Jak widać nawet tak wielki klub który może mieć każdego piłkarza, woli pokazać szacunek dla zawodnika i jego problemu. Udowodnić, iż są razem z nim i zależy im na nim, zamiast czekać nie wiadomo ile na podpisanie kontraktu. I czy my w Polsce nie możemy tak samo? Chyba nie, gdyż jakby to wyglądało przedłużyć kontrakt z podstawowym zawodnikiem, ale chorym kontuzjowanym, to takie nie polskie.

wtorek, 30 listopada 2010

5:0, jak trudno być kibicem Realu.

Jak od dłuższego czasu tak samo i tym razem kibic Realu zastał szybko pozbawiony marzeń o korzystnym wyniku. Niestety, ale Barca jeszcze nie jest w zasięgu podopiecznych Jose Mourinho, którzy pokazali że nie potrafią przyjąć nawet najwyższej porażki jak i że tak dobrze grająca obrona do tej pory została w jednym meczu upokorzona! tak wysoka porażka nie przejcie Jose bez echa i już na dniach można się spodziewać, że jakieś plotki o nowym managerze zaczną się pojawiać.
Swoją droga My kibice Realu (do nich należę) mamy przerąbane co roku to piwo to karkówka nie smakują tak samo wszytko przez to, że Real od kiedy skończyła się era Galacticos przestał być tym realem który w meczach z Barca gryzł trawę a stał się zwykłym chłopcem do bicia. Niestety taki jest obecny obraz Realu i żadne pieniądze tego niestety nie zmienią. tak wiec gratulacje dla Barcelony zwycięstwa w El Clasico jak i mam nadzieje, że nie będziecie zmuszali nas do powtarzania jak tam wynik był w meczu i kto strzelał dla Barcy, a kto dla Realu. W ogóle jedna z najwyższych porażek Realu w historii to nie przejdzie bez echa...

PS. Mistrzem i tak będzie Real! A w Madrycie sowity rewanżu za ten pogrom!

Bramki z meczu FC Barcelona 5:0 Real Madryt 29.11.2010

poniedziałek, 29 listopada 2010

Skąd ta niechęć do siebie? Barcelona vs Real

Derby Europy, Gran Derbi itd itp tak nazywany jest mecz pomiędzy odwiecznymi rywalami Realem a Barceloną. jak każdy fan futbolu może zauważyć niechęć miedzy obydwoma klubami i kibicami jest wielka. Ktoś się może zapytać dlaczego? Wszystko przez wydarzenia z historii, a dokładnie przez wojnę domową która wybuchła w Hiszpanii a była preludium do II WŚ gdyż to w niej (wojnie domowej) swoje siły sprawdzili Niemcy i ZSRR. W samym konflikcie chodziło o to że Hiszpania nie była w stanie utworzyć stałego i stabilnego rządu i tylko przewrót mógł sytuację poprawić. I tak się stało. Wybuchło powstanie. Dwiema stronami w wojnie domowej byli republikanie i frankiści. Republikanie zajmowali teren Katalonii natomiast zwolennicy dyktatury gen. Franco resztę Hiszpanii. Głównym Celem Franco było utworzenie silnego kraju pod jego ręką co było normalne w autorytaryzmie. Jednak jak wiadomo Katalonia dążyła do utworzenia własnej autonomii i przez to, że wspierała zapędy komunistyczne była pomijana i potępiana przez generała. Jak dodamy do tego, że sam Franco wspierał finansowo Real i nawet ustawił kilka razy wynik tego prestiżowego meczu można zrozumieć dlaczego od zalania dziejów obydwie drużyny się nienawidzą. Jak patrzymy również na obecną sytuacje w Hiszpanii to niechęć jednych do drugich na pewno szybko nie zmaleje. Baskowie mówią swoim jerzykiem którego Hiszpan nie zrozumie. Do tego ciągle dążą do utworzenia autonomii a to nigdy nie zdobędzie aprobaty Hiszpanii gdyż bojówka basków zrobi zbrojne zamachy na Hiszpanów często w Madrycie.

tak pokrótce wygląda tło odwiecznej niechęć Realu i Barcelony. I już można zrozumieć dlaczego Ibrahimović nie może przejść do Realu i gdy Figo szedł z Barcy do Realu dlaczego jego koszulki płonęły. Wszystko przez to, że kogoś kogo wspierał najgorszy symbol ucisku nie można lubić. Jak i przez to, że jeśli ktoś chce ciebie ograbić z terenów i wprowadza komunizm również nie należny szanować.

W ogóle ty za kim jesteś ? za Realem czy za Barceloną napisz w komentarzu mile widziane uzasadnienie dlaczego.